źródło: wallpaperchimp.com |
Na pierwszy ogień poszła Eureka Tower, bo nie ma lepszego miejsca, by podziwiać atrakcje Melbourne.
A do tego dostałam jeszcze darmową wejściówkę, więc nie było wymówek, wjechałam na 88 piętro, by zobaczyć między innymi to:
Docklands czyli moja ulubiona część Melbourne |
Przyznam, że gdy go wypatrzyłam przez moment myślałam, że to omamy wzrokowe, ale wujek google potwierdził, że z moimi oczami wszystko OK ;)
I na koniec widok na ocean!
Czy warto? Zdecydowanie tak, jeśli chcecie móc powiedzieć, że widzieliście całe Melbourne!
Dodatkowo można "przeżyć" skydeck experience czyli za dodatkową opłatą wejść do szklanej kapsuły, która wysuwa się 3 m poza budynek i stąd przez przeźroczystą podłogę obserwować przechodniów prawie 300 m niżej oraz przeżyć chwile grozy "podłoga pęknie czy nie pęknie?" :)
Gdyby nie to, że skydeck był w ramach mojej wejściówki, nie zawracałabym sobie tym głowy, kosztuje dodatkowo 12$ (10 ze zniżką), trwa niecałe 5 minut i widok nie jest lepszy niż z samej wieży. No chyba, że macie lęk wysokości i skłonności masochistyczne, wtedy warto.
Prawie że selfie |
I na koniec widok na ocean!
Czy warto? Zdecydowanie tak, jeśli chcecie móc powiedzieć, że widzieliście całe Melbourne!
Fantastyczne widoki! Miasto z takiej perspektywy wygląda niesamowicie. Zobaczyć na żywo to dopiero robi wrażenie ;)
ReplyDelete