Gdy w połowie czerwca przyjechałam do Cairns, pogoda bardzo mnie zaskoczyła. Wiedziałam, że ta część Australii słynie z bycia najgorętszą, ale mimo wszystko! Różnica między zimnawym Melbourne była niewiarygodna, po wyjściu z samolotu czułam się jak podczas idealnego letniego dnia w Europie. Jeśli macie ochotę zwiedzić Queensland, to z całego serca polegam zrobić to między majem a wrześniem, gdy temperatura i wilgotność powietrza są znośne, węże i pająki śpią zimowym snem, a meduzy nie zaatakują cię podczas snorkelingu na rafie koralowej.
Jak możecie zobaczyć na załączonych zdjęciach, w Cairns nie ma nic szczególnego do zobaczenia, ale to dobra baza do wypadów w tej części Australii. Żałuję, że nie mogłam spędzić tu więcej czasu i odkryć więcej Queensland!
When I arrived to Cairns in the middle of June, the weather surprised me a lot. I knew that this part of Australia was known for being the hottest one but still! The contrast between the coldish Melbourne was unbelievable, I felt like during a perfect summer day in Europe. If you want to visit Queensland, I really recommend to do it between May and September, the temperature and the humidity are at bearable level, snakes and spiders sleep and if you want to do snorkeling, small jelly fishes will not attack you!
As you can see on the pictures, there is nothing very special in Cairns to visit but it's a good starting point for many trips around this part of Australia. I would definetely love to spend more time there and visit more of Queensland!
Tak, to początek zimy!/ Yes, this is the beginning of winter! |
No comments:
Post a Comment