|
Kogut z Lego to mój ulubiony "eksponat" z tej wystawy |
Pewnie pierwszy noworoczny post powinien być pełen wspominek/postanowień, ale dział kultura domagał się dokarmienia (już niedługo nowe książki, kochany dzialiku, dużo ich przeczytałam w te ferie, byś miał co jeść!) i choć może wystawa Lego nie jest najambitniejszym wydarzeniem kulturalnym Warszawy, to patrząc z przymrużeniem oka wrzucam go tutaj ;) <= tu jest przymrużenie oka!
Klocki Lego są fajne, w zeszłym roku (jak to dziwnie brzmi, gdy mówi się tak o 2014!) widziałam film "Przygoda Lego" (polecam, naprawdę nie tylko dla dzieci!) i mam do nich jeszcze większy sentyment. Gdy tylko będę miała dzieci i trochę szmalu, kupię im kilka zestawów i ciekawe, kto będzie miał większą uciechę... ;)
|
Narodowy na Narodowym |
|
Ulubiony eksponat nr 2. Ciekawe jak szybko lego-pierścień się gubi? |
|
miasteczko a la średniowieczne. Dużo budynków, detali + smoki. J'adore! |
|
Też słyszycie tę muzykę "tam tam tam...", jak tylko widzicie Vadera (nawet w wersji Lego!)? :) |
|
Titanic w skali 1:25 |
|
Buka rlz! |
Świetna wystawa- a klocki Lego wymiatają :)
ReplyDeleteSama mam 13 lat młodszego brata i jak dostaje zestaw to jest bitwa kto to skłąda :D