Ny Carlsberg Glyptotek czyli muzeum sztuki z oranżerią w środku! |
Po trzech dniach spędzonych na łonie natury, w upale, bez internetu, za to z mnóstwem małych bzyczących przyjaciół nad uchem, dobrze jest wrócić do wspomnień z letniej, czasem wręcz chłodnej Kopenhagi.
Wstęp do National Museet jest bezpłatny (nawet bez karty kopenhaskiej), a zdecydowanie warto obejrzeć, jakie narody zamieszkiwały i najeżdżały kiedyś duńskie tereny.
hehehe |
Pasjonatom ciekawych wnętrz i Ikei polecam muzeum designu :)
Po wyprawie do Roskilde, która zaczęła się od pomylenia pociągu i dojechania na drugi koniec Zelandii, byłam tak zmęczona, że zmusiłam się, aby zajrzeć do Ny Carlsberg Glyptotek, muzeum sztuki założonego przez pana od słynnego piwa.
Dobrze, że tam poszłam, nie mogłam oderwać oczu od niektórych rzeźb! Jakoś lepiej się je tu doceniało niż np. w Luwrze, gdzie przez ilość dzieł przestaje się im przyglądać, a jedynie zalicza wzrokiem.
Oprócz rzeźb w kolekcji znajdują się także obrazy Moneta czy znielubionego przeze mnie po lekturze "Raju utraconego" Llosy Paula Gauguin :)
Przyznam, że do muzeum geologii zostałam zaciągnięta trochę wbrew mojej woli i do tego złapała nas tam burza, więc obejrzałam tam eksponaty po trzy razy.. Kamienie, kamienie, kamienie...
Najoryginalniejszy "eksponat" w muzeum geologicznym |
Karta kopenhaska skończyła mi się w środku dnia, więc już z oszczędności wybrałam potem bezpłatne muzea.
Muzeum Poczty i Telewizji jest świetną atrakcją dla dzieci, ale i dorośli mogą się trochę pobawić w radio czy odgadywanie dzwonków od telefonów :)
No comments:
Post a Comment