Monday 8 February 2016

Pączki z dżemem/ Polish donuts with jam


 Plusem mieszkania we Francji jest to, iż można obżerać się pączkami dwa razy - raz w Tłusty Czwartek, a drugi w "Tłusty Wtorek" czyli Mardi Gras. W weekend zorganizowaliśmy sobie ze znajomymi "tłusty posiłek" - były naleśniki z dużą ilością sera, śmietany i boczku, potem na słodko z nutellą (niestety moja cera wciąż tak samo mocno nie lubi Nutelli ;_;), a na drugi deser ja przygotowałam pączki. Przepis jak zwykle pochodzi z Moich Wypieków i nazwijcie mnie marną imitatorką - przepisy pani Doroty są po prostu świetne, gdy chce się zrobić dany wypiek po raz pierwszy, na eksperymenty przychodzi czas później :) Jak na pierwsze smażone przeze mnie danie wyszły cudne! Jedyne, do czego bym się przyczepiła, to świeżość - smażyłam je w piątek wieczór, a już w sobotę były trochę suchawe. Może następnym razem lepiej dać jednak dwa żółtka i jedno jajko? Albo zjeść od razu po usmażeniu? :)

An advantage of living in France is that you can eat donuts twice - once for Polish "Fat Thursday" and the second time for Mardi gras. I organized a very fat meal with my friends last weekend - we ate pancakes with a lot of cheese, cream and bacon, then with Nutella (which my skin still hates a lot!) and then for a second dessert I prepared this Polish donuts. The recipe is from the best Polish blog about baking, Moje Wypieki, and I know I make a lot of cakes from this site, maybe even too much but the recipes are perfect if you want to make a given dessert for the first time. I can experiment after :) This was my first fried dish ever ever and I must admit, it was crazy delicious! I would just complain about the freshness of the donuts - I prepared them on Friday evening and on Saturday, they were already a little bit too dry. Maybe it's better to add 2 yolks and one egg instead of three whole eggs? Or maybe we should eat it immediately? :)


Składniki:/ Ingredients:
- 600 g mąki/ 600 g flour
- 3 jajka/ 3 eggs
- 100 g rozpuszczonego masła/ 100 g molten butter
- 70 g cukru/ 70 g sugar
- 10 suchych drożdży (lub 20 g świeżych, trzeba wcześniej zrobić rozczyn)/ 10 g dry yeast (or 20 g fresh yeast, you have to prepare them with milk before)
- 250 mL podgrzanego, ciepłego mleka/ 250 mL warm (but NOT hot, you don't want to kill your yeast!) milk
- aromat waniliowy/ vanilla extract
- 2 łyżki spirytusu/ 2 tbsp of spirit
- dżem do nadziania/ jam to fill the donuts
- olej do smażenia (u mnie zakupiony w Carrefourze 80% słonecznikowy, 20% rzepakowy)/ oil to fry (mine was a mix of sunflower (80%) and colza (20%))
- cukier puder na lukier/ icing sugar

Mąkę wymieszać z cukrem, drożdżami i wanilią, dodać jajka, ciepłe mleko i spirytus, wymieszać pobieżnie składniki, dodać rozpuszczone masło i wyrabiać przez kilkanaście minut, aż ciasto nie będzie się kleiło do ręki (u mnie mikser poradził sobie z tym w kilka minut). Przykryć miskę ściereczką i odstawić ciasto na bok do podwojenia objętości. Mojemu ciastu zajęło to ok. 30 minut, co według przepisu było bardzo krótkim czasem, może fakt, że położyłam je koło kaloryfera pomógł? Odrywać około 50 g kawałki ciasta, formować kulki i układając w odstępach na oprószonej mąką stolnicy/tacy, pozostawić przykryte ściereczką do wyrośnięcia (do podwojenia objętości, u mnie kolejne ok. 30 minut).

 Stir flour, sugar, yeast and vanilla extract together, add eggs, warm milk and spirit, mix roughly, add molten butter and start kneading the dough till it doesn't stick to the hand anymore (by hand it should take like 15 minutes, I did it in my mixer and it took like 3 minutes). Cover the bowl with a napkin and put the batter aside in a warm place till the volume doubles. My batter needed around 30 minutes which is quite a short time but maybe putting it next to the heater helped? Roll 50 g balls with the batter and put them on a tray with flour sprinkled on it. Keep a small distance between each ball. Cover with the napkin and once again, let it double the volume (another 30 minutes).

 Olej wlać do płaskiego rondla (tyle, by pączki mogły spokojnie pływać, ja użyłam patelni i było OK, ale olej prawie że z niej wypływał) i rozgrzać do 175 stopni (używałam termometru cukierniczego, te bardziej brązowe pączki ze zdjęcia były smażone w ponad 180 stopniach, nie polecam ;)), pączki smażyć do zbrązowienia z każdej ze stron (oczywiście nie wszystkie naraz :)).
 Usmażone pączki odłożyć na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami, pozwolić im lekko ostygnąć i jeszcze ciepłe nadziewać dżemem (bądź nutellą). Polecam porządne zblendowanie dżemu przed przełożeniem go do strzykawki/worka cukierniczego, u nas truskawki zapychały otwór i niektóre pączki były średnio wypełnione :( Z cukru pudru i wody zrobić bardzo gęsty lukier i lukrować wierzch ciepłych pączków (ciepło trochę go rozrzedzi). Skonsumować jak najszybciej! :)

Pour oil to a large pot (the donuts should freely swim in it, I used a frying pan and it was OK but I fill the pan with the oil to the limits), heat it to 175C (I was using my thermometer, some of the donuts on the picture are very brown cause the oil was way above 180C), fry the donuts on each side till they are brownish (not all at once!).
 Put the hot donuts on a plate covered with a paper towel, let them cool down a little bit and fill them with jam or nutella. I recommend blending jam with pieces of fruit before putting it into piping bag, the strawberries in our were stuck and some donuts were poorly filled :(
 Make a very dense icing with icing sugar and water, decorate the top of the donuts (warm donuts will dilute it a little bit). Eat as soon as possible :)




No comments:

Post a Comment