Showing posts with label sernik. Show all posts
Showing posts with label sernik. Show all posts

Wednesday, 16 March 2016

Tofurnik chałwowy / Tofu halva cheesecake



Skończyłam! Skończyłam szkołę, pożegnałam się z egzaminami, siedzeniem w ławce i wyczekiwaniem do przerwy. Nawet jeśli zdecyduję się kontynuować studia, to na pewno nie będzie to tak wyglądać ;)
  Przed kolejnym stażem mam chwilę oddechu, więc postaram się więcej pisać na blogu. Wracam z tym wegańskim przepisem na sernik chałwowy. Od prawie miesiąca gotuję bez mięsa i nabiału. Nie zdawałam sobie sprawy, jak ciężkie mają życie weganie, gdy chcą zjeść coś na mieście! Masło, ser, śmietana są wszędzie! Podziwiam ich. Mi samej jest ciężko, a przecież nie wykluczyłam z diety jajek czy ryb.
  Ten sernik nie jest ideałem sernikowym, ale jest na tyle dobry, że zniknął w jeden dzień. Zaskakuje w smaku. Myślę, że to mogłaby być całkiem zdrowa propozycją na wielkanocnym stole! :)

I am done! I've finished my school and I've said bye to exams, classes and waiting for breaktime. Even if I decide to continue my studies, they will not look like this :)
I have a few days of holiday before my next placement so I will try to write more on the blog. I am back with a new vegan recipe for a tofu halva cheesecake. I've been cooking no meat or no dairy for the past month and I realised how painful is eating out when you are a vegan. Butter, cheese, cream are everywhere! I admire vegans. It's already hard for me even if I eat eggs and fish.

 It's not THE perfect cheesecake but it's so good that it disappeared in one day only. The taste is very intruging. I think that it may be a very healthy proposition for Easter! :)

Składniki:/ Ingredients:
spód/base:
- 15 odpestkownych daktyli zalanych wrzątkiem i moczonych przez kilka minut/ 15 dates without pits covered with boiling water and left for a few minutes
- 4 łyżki otrąb owsianych/ 4 tbsp oatmeal

masa/batter:
 - 400 g tofu (ja miałam pół bardzo miękkiego i pół bardzo twardego, polecam tylko to miękkie)/ 400 g tofu (I used soft tofu mixed with harder tofu but I recommend the soft one)
- szklanka tahini/ 1 cup tahini
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej / 2 teaspoons potato starch
- syrop z agawy/cukier do dosłodzenia (ja dałam ok. 5 łyżek syropu i później dosładzałam cukrem do smaku) / agava syrup/sugar (I used 5 tbsp of agava syrup, tried the batter and then added some more sugar)

polewa/icing:
 - 8 daktyli przygotowanych w ten sam sposób jak na spód/ 8 dates prepared the same way as in the base
- łyżka kakao/ 1 tbsp cocoa

Daktyle na spód odcedzamy i blendujemy z otrębami. Wykładamy nimi dno formy (u mnie 19 cm średnicy) i podpiekamy przez ok.5 minut w 180 stopniach.
 Wszystkie składniki na masę blendujemy razem aż do otrzymania gładkiej konsystencji. Przelewamy na podpieczony spód i pieczemy przez ok. 40 minut w 180 stopniach.
 Studzimy przez kilka godzin, oddzielamy od formy i smarujemy wierzch polewą przygotowaną ze zblendowanych daktyli i kakao.
 Smacznego!

Blend the drained dates and oatmeals. Put them at the bottom of your pan (mine was 19cm diameter) and bake for 5 minutes in 180 C.
 In the meantime, blend all the ingredients for the batter together till smooth. Transfer on the top of the base and bake for around 40 minutes in 180C.
 Let the cake cool down for a few hours, carefully take the sides of the pan off and put the icing on the top made with blended dates with cocoa.

Bon appetit!



Sunday, 5 April 2015

Sernik na mleku skondensowanym

Właśnie jadę z Wyspy Kangurów, gdzie dane mi było spędzić świąteczny weekend, internetu prawie brak, więc wrzucam przygotowany wcześniej wpis. Wesołych i kangurzych świąt! ;)
Wypieków pewnie będzie mniej, bo jakoś nie bardzo jestem zmotywowana do robienia zdjęć przy szerszej widowni, poza tym karta pamięci jest wypełniona zdjęciami kangurów i innych australijskich cudów, szkoda kasować :)
To był mój urodzinowy wypiek, już mała kosteczka wystarczyła, by się zasłodzić. Zrobiłam go na żółtkach, bo to mi pozostało z musu czekoladowego robionego dzień wcześniej, ale myślę, że śmiało można je zastąpić mniejszą ilością jajek (no chyba, że planujecie robić bezę czy makaroniki :)).

Składniki:
Na spód:
-200 g pokruszonych na pył herbatników
- 80g roztopionego masła
Na sernik:
-puszka mleka skondensowanego słodzonego
- 500 g serka typu philadelphia
- 6 żółtek
- kilka łyżek cukru do dosłodzenia (u mnie 3, zależy jak słony jest serek)

Herbatniki połączyć z masłem i wyłożyć nimi spód formy, po czym włożyć do lodówki, w międzyczasie przygotować masę: mleko skondensowane, żółtka, serek i cukier wymieszać razem (najlepiej blenderem, by uniknąć grud serka), wylać na spód, przykryć folią aluminiową i piec ok. 40 minut w 180 stopniach.
 Szybszego przepisu na sernik chyba nie ma! :)
 Smacznego!


Thursday, 13 November 2014

Sernik z dynią



Organizujemy ostatnio w na uczelni akcję "koszyk warzyw". Zbieramy zamówienia i pieniądze i co tydzień, za pięć euro, dostajemy miks różnych warzyw i owoców od lokalnych rolników. W ostatnim pakiecie był kawałek dyni. W mojej głowie od razu zawisła lista deserów z dynią, które chciałam zrobić, ale byłam za leniwa, by kupić i kroić ją całą w kawałki. No i co mogło pójść na linię frontu?! Oczywiście, że sernik! :) Przepis jest miksem przepisów znalezionych w internecie.

Składniki:
400 g puree z dyni (kawałki dyni piekłam do miękkości w piekarniku, po czym zmiksowałam)
500 g twarogu (niestety, we Francji tylko rzadki fromage blanc, ale też dał radę :))
250 g mascarpone
4 jajka
cukier (najpierw dałam 150 g, ale potem dosładzałam - łącznie pewnie wyszło ok. 200 g)
ekstrakt z wanilii
200 g speculoosów
80 g roztopionego masła
przyprawa do piernika (X-mas is coming, yay!)



Składniki należy wyjąć wcześniej, by się ogrzały do temperatury pokojowej.



Speculoosy rozrobić na okruszki i połączyć z roztopionym masłem. Wyłożyć spód formy i trochę boki. Wstawić do lodówki, by stwardniało.


Kąpiel wodna

Potem już bardzo prosto: twaróg, mascarpone, jajka, puree z dyni i cukier wrzucić do miski i zmiksować tylko do połączenia. Przelać masę na ciasteczkowy spód i piec przez ok. 80 min w 160 stopniach w kąpieli wodnej (formę owijamy szczelnię folią aluminiową, wstawiamy do większej blachy, do której nalewamy gotującą się wodę i wszystko razem wsadzamy do pieca). Jeśli wierzch się będzie za bardzo "rumienił" należy sernik przykryć folią,
  Studzić przy uchylonych drzwiczkach pieca, po czym włożyć do lodówki.





Zdjęcia były robione, gdy sernik był jeszcze ciepły, bo nie chciałam robić zdjęć po zachodzie słońca, dlatego troszkę się rozjeżdża, ale gwarantuję, że po kilku godzinach w lodówce jest w miarę zwarty <czyt.niewystarczająco, by jeść w łapce, ale wystarczająco, by trzymał kształt>  :)


Sunday, 19 October 2014

Sernik z białą czekoladą i mango



Ostatnio roi się u mnie od przepisów, ale cóż, ciasto piecze się szybciej niż czyta książkę, a tyłka z miasta nie ruszę do następnego weekendu :)
 Pomysł na sernik przyszedł ze strony polskiego Lidla, gdzie pan Paweł, cukiernik, wyczarowuje różne cuda, na widok których leci mi ślinka. Robiłam już kiedyś tort chałwowy jego przepisu, to była jedna z najpyszniejszych (i najbardziej kalorycznych!) rzeczy, którą jadłam, koniecznie do zrobienia ponowne, tylko muszę przywieźć chałwę z domu, we Francji jej cena jest kosmiczna!
  Sernik nie jest przesłodzony (sypnęłam więcej cukru niż było przewidziane w oryginale), mango dodaje mu trochę kwaskowatości, idealny na niedzielną kawę, gdy za oknem październik, a termometr wskazuje 27 stopni (czyli dzisiaj!) :)
Smacznego!

Składniki:
Spód:
100 g herbatników
60 g masła
łyżka brązowego cukru
Sernik:
200 ml śmietanki
150 g białej czekolady
ekstrakt waniliowy
5 łyżek cukru
500 g twarogu sernikowego
4 jajka (białka i żółtka osobno)
30 g masła
Owoce:
mango
sok z połowy cytryny
pół opakowania agar-agar (ok.1g) lub mała łyżeczka żelatyny
3 łyżeczki cukru (jeśli mango nie jest bardzo dojrzałe)


Herbatniki pokruszyć i wymieszać z cukrem i rozpuszczonym masłem, wyłożyć nimi dno tortownicy i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na ok.10 minut.



Śmietankę przelać do garnuszka i zagotować. Zdjąć z ognia i wrzucić do niej czekoladę i masło. Odstawić na kilka minut, po czym wymieszać, aż do otrzymania jednolitego sosu. Przestudzić.


W misce wymieszać twaróg, żółtka, cukier i ekstrakt z wanilii. Z białek ubić sztywną pianę.


Masę serową i śmietankę z czekoladą przelać do miski z białkami. Wymieszać delikatnie szpatułką. Dosłodzić w razie potrzeby. Przelać na podpieczony spód i piec w 140 stopniach przez około godzinę (jeśli góra zacznie zbytnio się ruminieć, można przykryć folią). Wystudzić sernik w piekarniku, po czym przełożyć do lodówki.


Tak prezentuje się gotowy sernik. Ale to jeszcze nie koniec!


Mango pokroić na kawałki i wrzucić do rondla/na patelnię. Moje regularnie podlewałam wodą, aż w końcu zaczęło się rozpadać. Dodać cukier. Agar-agar/żelatynę namoczyć w soku z połowy cytryny, po czym gdy mango będzie już całkowicie miękkie, dodać do owoców i zagotować. Odstawić z ognia i lekko przestudzić.


Wyłożyć na zimny sernik i wstawić do lodówki, by owoce stężały. Udekorować (bądź nie) listkami świeżych ziół, ja akurat miałam bazylię :)







Tuesday, 29 July 2014

Sernik z białą czekoladą i truskawkami (white chocolate cheesecake)


Sernik, który wymagał ode mnie trochę poświęcenia. Chcąc go podać popołudniu, nastawiłam budzik na 5:30, by wyjąć wszystkie składniki (aby sernik się udał, muszą być w temperaturze pokojowej) i wróciłam na dwie godziny do spania. Przygotowanie go zajęło mi jakąś godzinę, a gdy siedział grzecznie w piekarniku, ucięłam sobie kolejną poranną drzemkę :)
 Z tym sernikiem po raz pierwszy spotkałam się w Starbucksie w Paryżu (swoją drogą ta sieć ma przepyszne ciasta, mimo że rozmrażane!). Obłędny i konkretny deser od razu przypadł mi do gustu, postanowiłam więc go odtworzyć. Skrzyżowałam kilka przepisów z internetu i voila! :) Najlepszy jest na drugi dzień od upieczenia, ale pierwszego też znika szybko z talerza! :)

Składniki:
Na spód: 150 g płatków owsianych, 30 g cukru, 70 g masła, łyżeczka cynamonu.
Na sernik: 300 g białej czekolady, 200 g serka philadelphia lub podobnego (kremowy, lekko słony), 500 g twarogu kremowego, cukier waniliowy (1 opakowanie), 100 g cukru, 3 jajka, 5 łyżek kwaśnej śmietany
Dodatkowo: słoik dżemu (u mnie truskawkowy, sernik ze Starbucksa jest z malinami)


Robimy spód:  Mielimy otręby i cukier na mąkę, dodajemy cynamon i mieszamy wszystko razem z rozpuszczonym masłem (na marginesie: jestem prawie pewna, że do oryginalnego sernika używane są speculoosy, ale nie miałam ich pod ręką. Jeśli macie, to zmielcie i wymieszajcie z masłem). Wyłożyć masę na spód tortownicy, docisnąć, wsadzić do lodówki.




Sernik: Roztopić czekoladę z dwiema łyżkami śmietany. W malakserze zmielić serki z trzema pozostałymi łyżkami śmietany i czekoladą, dodać cukry, znów zmiksować. Dodać jajka i krótko zmiksować, tylko do połączenia (nie można zbytnio napowietrzyć masy).

Nagrzewamy piekarnik do 160 stopni.




Owijamy formę szczelnie papierem aluminiowym (będziemy piec w kąpieli wodnej). Wylewamy dwie trzecie masy. Przekładamy dżem ze słoika do miseczki i dokładnie miksujemy blenderem, by nie było dużych owoców. Z pomocą łyżki nakładamy kleksami pół dżemu na masę.



Wylewamy resztę masy, by zakryć kleksy. Wykładamy pozostały dżem. Próbowałam zrobić marmurek z pomocą noża, ale masa była bardzo płynna i dżem tonął :(

Wkładamy szczelnie owiniętą formę z sernikiem do większego naczynia (u mnie była to blacha), wsadzamy wszystko do piekarnika i do naczynia wlewamy gotującą się wodę. Pieczemy ok. 80 min aż wierzch będzie sprężysty. Można dolać wody, jeśli cała wyparowała.

Sernik studzimy w piekarniku, a potem wkładamy go do lodówki, najlepiej na kilkanaście godzin (ale po kilku też będzie pyszny - gwarantuję! :) )

Smacznego!