Tuesday 29 July 2014

Sernik z białą czekoladą i truskawkami (white chocolate cheesecake)


Sernik, który wymagał ode mnie trochę poświęcenia. Chcąc go podać popołudniu, nastawiłam budzik na 5:30, by wyjąć wszystkie składniki (aby sernik się udał, muszą być w temperaturze pokojowej) i wróciłam na dwie godziny do spania. Przygotowanie go zajęło mi jakąś godzinę, a gdy siedział grzecznie w piekarniku, ucięłam sobie kolejną poranną drzemkę :)
 Z tym sernikiem po raz pierwszy spotkałam się w Starbucksie w Paryżu (swoją drogą ta sieć ma przepyszne ciasta, mimo że rozmrażane!). Obłędny i konkretny deser od razu przypadł mi do gustu, postanowiłam więc go odtworzyć. Skrzyżowałam kilka przepisów z internetu i voila! :) Najlepszy jest na drugi dzień od upieczenia, ale pierwszego też znika szybko z talerza! :)

Składniki:
Na spód: 150 g płatków owsianych, 30 g cukru, 70 g masła, łyżeczka cynamonu.
Na sernik: 300 g białej czekolady, 200 g serka philadelphia lub podobnego (kremowy, lekko słony), 500 g twarogu kremowego, cukier waniliowy (1 opakowanie), 100 g cukru, 3 jajka, 5 łyżek kwaśnej śmietany
Dodatkowo: słoik dżemu (u mnie truskawkowy, sernik ze Starbucksa jest z malinami)


Robimy spód:  Mielimy otręby i cukier na mąkę, dodajemy cynamon i mieszamy wszystko razem z rozpuszczonym masłem (na marginesie: jestem prawie pewna, że do oryginalnego sernika używane są speculoosy, ale nie miałam ich pod ręką. Jeśli macie, to zmielcie i wymieszajcie z masłem). Wyłożyć masę na spód tortownicy, docisnąć, wsadzić do lodówki.




Sernik: Roztopić czekoladę z dwiema łyżkami śmietany. W malakserze zmielić serki z trzema pozostałymi łyżkami śmietany i czekoladą, dodać cukry, znów zmiksować. Dodać jajka i krótko zmiksować, tylko do połączenia (nie można zbytnio napowietrzyć masy).

Nagrzewamy piekarnik do 160 stopni.




Owijamy formę szczelnie papierem aluminiowym (będziemy piec w kąpieli wodnej). Wylewamy dwie trzecie masy. Przekładamy dżem ze słoika do miseczki i dokładnie miksujemy blenderem, by nie było dużych owoców. Z pomocą łyżki nakładamy kleksami pół dżemu na masę.



Wylewamy resztę masy, by zakryć kleksy. Wykładamy pozostały dżem. Próbowałam zrobić marmurek z pomocą noża, ale masa była bardzo płynna i dżem tonął :(

Wkładamy szczelnie owiniętą formę z sernikiem do większego naczynia (u mnie była to blacha), wsadzamy wszystko do piekarnika i do naczynia wlewamy gotującą się wodę. Pieczemy ok. 80 min aż wierzch będzie sprężysty. Można dolać wody, jeśli cała wyparowała.

Sernik studzimy w piekarniku, a potem wkładamy go do lodówki, najlepiej na kilkanaście godzin (ale po kilku też będzie pyszny - gwarantuję! :) )

Smacznego!






No comments:

Post a Comment