Monday 23 February 2015

Sernik z malinami


Jutro wybieram się na zaplanowaną w ostatniej chwili wycieczkę do Sydney (chciałam na rafę koralową, ale niestety w północnej Australii pogoda nie sprzyja nurkowaniu), więc nie wiem, jak będzie z dostępem do komputera, więc jeszcze przed wyjazdem dzielę się z Wami przepisem na sernik, który robiłam chyba z miesiąc temu. Zdjęcia cykałam pośród wszechobecnego chaosu przeprowadzki, ale grunt, że było dobre światło! :)
 Smacznego, a ja tymczasem idę pakować plecak!

Składniki:

Spód:
-200 g speculoos
- 80 g masła
Masa serowa:
- 250 g mascarpone
- 300 g serka typu philadelphia
- 4 jajka
- cukier (2/3 szklanki lub więcej, wedle uznania)
- ekstrakt waniliowy
- ok. 300 g malin (u mnie mrożone)

Przygotować spód. Speculoosy zmielić na pył, dodać rozpuszczone masło, wymieszać aż powstanie "mokry piasek", wyłożyć nim spód i boki formy, wstawić do lodówki.
W międzyczasie przygotować masę. Wszystkie składniki oprócz malin zmiksować razem. Przelać połowę masy na schłodzony spód, wyłożyć połowę malin, delikatnie zalać resztą masy (część wypłynie na wierzch), wyłożyć resztę malin.
 Piec w kąpieli wodnej (czyli brzegi i spód formy szczelnie owinięte folią aluminiową i forma włożona do większego żarodpornego naczynia wypełnionego wrzącą wodą) w 180 stopniach przez ok. 50 min. Jeśli wierzch się przyrumienia należy zakryć go folią. I pamiętać o regularnym dolewaniu wody do kąpieli! :)

1 comment:

  1. Uwielbiam maliny :)
    Z chęcią bym zjadła takie pyszności :)

    ReplyDelete