Saturday 20 June 2015

Egzotyczna Pavlova

 Dzisiaj wróciłam z mojej podróży po Queensland, a jutro wyruszam na Tasmanię, no ale koniecznie muszę dokarmić bloga zanim znów wybędę, a czym lepiej go dokarmić, jeśli nie przepyszną Pavlovą? To deser klasycznie australijski, a przy tym właściwie czteroskładnikowy (zauważcie, że nie mówię "prosty", bo początkującym bym go nie polecała). Zmykam i zapraszam od razu na mój jutrzejszy wpis dla klubu Polki :)

Składniki:
- 4 białka
- 16 łyżek cukru + ew.2 łyżki cukru do śmietanki
- 300 ml śmietanki kremówki
- owoce (u mnie ananas z puszki, pomarańcz, dwa banany i maliny)

  Białka ubić na sztywną pianę i dodawać po łyżce cukru, wciąż ubijając. Rozgrzać piekarnik do 100 stopni, wyłożyć bezę na blachę pokrytą papierem do pieczenia i suszyć przez ok. 2 godziny (moja krócej, bo rodzinka australijska była bardzo niecierpliwa, ale i tak była w piekarniku ok.1,5 h :)). Wystudzić.


Śmietankę schłodzić w zamrażarce przez pół godziny, wlać do miski, dodać cukier i ubić (jak zwykle, uważać, by nie przebić :)). Wyłożyć na bezę. Owoce pokroić i odsączyć z nadmiaru soku. Wyłożyć na bitą śmietanę. Przechowywać w lodówce i zjeść jak najszybciej.





1 comment:

  1. Cudny deser! Jak na razie jestem na etapie jedzenia takich ciast, jeszcze nie mój poziom przygotowania ich :)

    ReplyDelete